Złoto za 2 tys. dolarów?

2010-10-09 19:23

Kenneth Rogoff, professor Harvardu znany z tego, że kłócił się z Joe Stiglitzem o to, czy MFW działa, jak powinno, czy nie, serwuje nam tym razem bardzo ciekawe rozważania nt. rosnących kursów złota (https://www.project-syndicate.org/commentary/rogoff73/English)

 Rogoff uważa, że istnieją silne podstawy, by przewidywać dalszy wzrost cen złota nawet powyżej 2 tys. dolarów (dopiero przekroczenie granicy bodajże 2300 dol. za uncję byłoby pobiciem rekordu z 1980 w cenach realnych), jednak istnieją też podstawy, by uważać inwestowanie w złoto za ryzykowne (to ci nowina!). „Ceny złota, pisze Rogoff, są bardzo wrażliwe na zmiany globalnych stóp procentowych. W końcu, na złocie w ten sposób się nie zarabia (gold pays no interest), a nawet za jego przechowywanie trzeba płacić. (…) Jeśli realne stopy procentowe zostaną znacznie podniesione, a jest to przecież możliwe, ceny złota mogą poszybować w dół” Czyli, tłumacząc na polski: jeśli trzymanie oszczędności w papierach zacznie dawać realny zysk, to inwestorzy zaczną złoto wyprzedawać. Rogoff zdaje się też sugerować, że rosnące ceny złota mogą być bańką spekulacyjną, gdy pisze: „Tak, ceny złota rosną, ale przecież jeszcze kilka lat temu w tak samo imponującym tempie rosły również ceny nieruchomości.”

 Jeśli czynnikiem ryzyka ma być podniesienie stóp procentowych, to ja byłbym jednak o złoto spokojny w perspektywie co najmniej kilku lat. Polityka zwiększania podaży pieniądza i bodźców fiskalnych nieprędko się skończy, bo… kryzys ciągle trwa. FED i EBC zdecydują się podnieść stopy procentowe prawdopodobnie dopiero w reakcji na b. wysoką inflację, a nie w ramach prewencji. Dlaczego? Ze względów populistycznych – będą „napędzać” gospodarkę tanim pieniądzem do samego końca.

 Natomiast odniesienie się do tego, czy zwyżki na rynku złota to bańka to temat na długą analizę, którą postaram się przeprowadzić, jeśli złoto pokona 1500 dolarów :) Póki co mogę powiedzieć tylko, że odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czy sądzimy, że złoto to prawdziwy pieniądz, czy uznajemy je tylko za towar. (Tutaj ciekawa wypowiedź Petera Schiffa https://www.youtube.com/watch?v=Z-Id1_BlkME) Warto też przypomnieć sobie, że gdy 1971 r. Nixon znosił powiązanie dolara ze złotem, wszyscy ekonomiści od keynesistów po monetarystów twierdzili, że złoto spadnie do 8 dol. za uncję i na takim poziomie się ustabilizuje! To ponad 160 razy mniej niż złoto kosztuje obecnie!

 

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz