Blog

Czy Bóg nie lubi radykałów?

2010-10-03 19:19
Wiesz, jak nie lubię radykałów - mówi w jednej z piosenek Lao Che Bóg do Noego. Szczerze powiem, że od prawdziwego Boga, nie tego z piosenek, a tego z Pisma Świętego, spodziewam się usłyszeć co innego. Radykalne idee są, oczywiście, ryzykowne. Bardziej ryzykowne niż idee wyważone, centrowe. Ryzykujemy, że albo mamy całkowitą rację, albo całkowicie się mylimy. Centrowe idee zapewniają nowoczesny spokój. Są błędem przyprawionym szczyptą racji albo - jak kto woli - racją, zaprawioną szczyptą błędu. Niczym łyżką dziegciu. W każdym razie centrowiec wygrywa z radykałem spokojem ducha. W końcu czeka na niego co prawda piekło, ale w wydaniu light... 1 krąg. Czyli całkiem sympatyczna kompania: Homer, Sokrates, Arystoteles... Będzie o czym gadać. Wątpię jednak, by rzeczeni chcieli z nim gadać. Centrowiec jest przecież jak stygnący kaloryfer. Ani ziębi ani grzeje. Radykał jest za to...

Uwolnić potencjał urzędasów!

2010-10-01 00:19
 Czy rynek pracy jest na tyle elastyczny, by wchłonąć 215 tys. zwolnionych urzędników? – martwi się bloger Trystero na myśl o ewentualnych oszczędnościach w administracji*. Odpowiadam: Dla rynku pracy to pestka. Gdyby taką liczbę urzędasów zwolnić już jutro, liczba bezrobotnych byłaby i tak mniejsza niż jeszcze w marcu tego roku. Wystarczy wejść na strony Głównego Urzędu Statystycznego, żeby dowiedzieć się, że obecnie mamy ok. 1,8 mln bezrobotnych, a pod koniec marca było ich aż 2,08 mln. Trystero, jak zwykle, demonizuje wszystkie postulaty wychodzące z ust liberalnych ekonomistów. Z innymi jego tezami dotyczącymi biurokracji nie warto, niestety, nawet polemizować. Np. gdy między słowami sugeruje, że w związku z małą w porównaniu z innymi krajami UE liczbą urzędników, nie potrzebujemy w tej dziedzinie radykalnych oszczędności. On chyba czegoś nie rozumie. Dlaczego niby istotną...
<< 1 | 2 | 3 | 4 >>

Poniżej bardzo dobry kawałek bardzo ciężkiego zespołu. Polecam!